Górne

Wykorzystaj potęgę hormonów

W tym artykule dowiesz się jak przez proste zabiegi możesz poprawić efektywność swoich działań na siłowni. Nawet jeśli nie trenujesz z obciążeniem możesz dzięki tym radom poprawić jakość swojego życia.

Poznaj jedną z zasad działania organizmu

Dla ciała tłuszcz jest warunkiem przeżycia, a mięśnie luksusem, nadwyżką, którą można usunąć gdy będzie taka potrzeba.

W dzisiejszych czasach wydaje się to niezrozumiałe, ale jeszcze bardziej uzasadnione. Dawno temu w Europie albo jeszcze dzisiaj w dzikich terenach Amazonii, człowiek by się najeść, musi coś upolować lub nazbierać. U nas w dobie marketów, zdobycie pożywienia, nie kojarzy się z walką o przetrwanie. Natomiast w ciałach ludzi z Europy czy Amazonii żądzą te same prawa.

Poza cywilizacją

Człowiekowi z Amazonii tłuszcz potrzebny jest po to by organizm miał z czego czerpać energię, gdy polowanie skończy się fiaskiem. Gdy nie spożyje posiłku przez wiele godzin w jego ciele zajdą takie procesy:

  • insulina spadnie do minimum, (gdyż działa ona w odpowiedzi na spożycie posiłku)
  • wzrośnie natomiast hormon wzrostu – już po 12 godzinach postu, organizm wytwarza go kilka razy więcej. Ten hormon pomaga sięgnąć po zapasy energii do największego jej magazynu – do tkanki tłuszczowej. Jednocześnie też zacznie intensywnie naprawiać różne tkanki i narządy, po to by organizm był sprawniejszy w kolejnej wyprawie na polowanie.

Gdy człowiek uda się na polowanie, podniesie się u niego kortyzol, by jeszcze sprawniej zachodziły procesy kataboliczne w organizmie (pozyskiwanie energii w procesie rozpadu tkanek i zamiany na energię), ale w tym momencie sięgnie po zasoby szybko reagujące – glikogen zgromadzony w mięśniach. W czasie ścigania zwierząt lub walki o życie z drapieżnikiem potrzebuje energię natychmiast.

Po udanym polowaniu wróci do domu dumny z siebie, spokojny o los potomstwa i gotowy przyjąć wdzięczność żony. Teraz w jego krwi płynie wiele testosteronu i po posiłku wytworzona insulina szybko uzupełni braki glikogenu w jego mięśniach i innych tkankach. Kiedy zaśnie tej nocy świadomy spełnionego obowiązku, testosteron wraz z hormonem wzrostu odbudują jego mięśnie, może nawet z nadmiarem…

Współcześnie w Europie

pracownik korporacji pracujący w stresieCzłowiek wstaje rano i idzie do pracy. W jego ciele krąży dużo kortyzolu, gdyż szef jest ciągle niezadowolony i ciągle wymaga więcej. Ma już tego dosyć, ale nie zwolni się bo odpowiada za rodzinę.

Wszechmocne media każą mu kupować coraz to nowe gadżety by nie został w tyle. Ba, presję na niego wywiera jego potomstwo i żona, które spędza czas przy różnych monitorkach a tam codziennie dowiadują się co nowego “potrzebują”. Zatem nasz bohater, choćby zarabiał nie wiadomo ile, to ciągle nie starczy by zaspokoić wymagania rodziny. W pracy jest pod wpływem kortyzolu (podobnie jak jego rówieśnik z Amazonii), ale gdy wraca do domu, nadal musi czuć na sobie jego działanie. Ale teraz już niszczące, nie mobilizujące – rozpadają się kolejne tkanki. Nie czuje się zwycięzcą a ilość uwalnianego testosteronu wystarczy ledwie do tego by rzucił się na fotel i dopadł pilota od telewizora…

Dopada jedzenie, bo w końcu na to pracuje, i tu szuka przyjemności, a nie mogąc się nasycić (swojego ego), zjada więcej chipsów niż by chciał… Organizm widzi, że mięśnie prawie wcale nie były używane w pracy, więc wielki nadmiar kalorii szybko odkłada w tkankę tłuszczową.

Oto 2 obrazy: człowieka z prymitywnych warunków Amazonii i mieszkańca europejskiego miasta. Który z nich jest szczęśliwszy i zdrowszy? Pytanie wydaje się retoryczne.

Co mają zrobić mieszkańcy miasta, by nie zazdrościć tubylcowi z Amazonii?

Okiełznać hormony!

Wielkim krokiem ku dobrym zmianom będą pewne działania, które pozwolą zapanować nad hormonami. Jak to zrobić:

  1. Rozpocznij dzień od krótkiej medytacji, choćby przez 3 minuty skup się na oddechu – taka praktyka pozwoli nabrać dyscypliny i uporządkuje umysł oraz podniesie siłę koncentracji. Ranek to moment kiedy podnosi się kortyzol, ale dzięki medytacji nie pozwolisz temu hormonowi zapanować nad swoim życiem. Pozwoli ci to łatwiej znosić upierdliwego szefa.
  2. Uporządkuj jedzenie – cel 4-5 posiłków dziennie w regularnych odstępach czasu. Dodatkowo rezygnacja ze śmieciowego jedzenia ułatwi trawienie i lepiej zabezpieczy różne potrzebne składniki.
  3. Rozpocznij treningi na siłowni – więcej mięśni oznacza szybszą przemianę materii i lepszą kondycję organizmu – poczytaj o tym.
  4. Każdy trening zacznij 3-4 godziny po posiłku. Ten zabieg zoptymalizuje jego efekty, gdyż insulina spadnie znacznie bardziej niż po powszechnie polecanym okresie 1-2 godzin odpoczynku po jedzeniu. Jak to działa – mniej insuliny – oznacza więcej testosteronu i hormonu wzrostu a one zbudują mięśnie i pochłoną więcej tkanki tłuszczowej. Może na pierwszym treningu tego nie poczujesz ale po kilkudziesięciu nawet zobaczysz.
  5. Na ostatni posiłek nie spożywaj zbyt wielu węglowodanów, a te proste cukry sobie daruj. Ten posiłek zjedz przynajmniej 2 godziny przed snem. I tu znowu osiągniesz efekt jak w punkcie 4 (zwiększenie w czasie snu poziomów hormonów anabolicznych).
  6. Kiedy przyjdziesz bardziej zrelaksowany z pracy, będziesz miał więcej sił by ze spokojem odeprzeć atak rodziny ciągnącej cię po jakiś nowy gadżet do sklepu. Zszokowana żona stanie się bardziej uległa i miła, bo zawsze pragnęła mieć męża zdecydowanego i panującego nad sytuacją…

Oczywiście człowiek z miasta może tu protestować, że tego wszystkiego nie da się zrobić, ale wystarczy rozpocząć od konsekwentnej realizacji choćby jednego punktu, a posunie go to o mały krok do poczucia szczęścia człowieka z Amazonii.

Podsumowanie

Insulina jest wydzielana w odpowiedzi na spożycie posiłku, a jej poziom jest tym wyższy im współczynnik glikemiczny posiłku wyższy. Jest ona hormonem, który upakowuje różne substancje w mięśniach, np białka i cukry. Dzieje się to wtedy gdy w mięśniach występują braki tych substancji wskutek wcześniejszych zdarzeń, np pracy fizycznej, treningu. Gdy w mięśniach takie braki nie występują, to insulina zanosi ich nadmiary do tkanki tłuszczowej i tam są magazynowane w postaci tłuszczu. Gdy we krwi jest dużo insuliny organizm nie korzysta z zasobów energetycznych zmagazynowanych w tkance tłuszczowej. Oczywiście jest to maksymalnie uproszczone tłumaczenie tego procesu. Gdy insulina wysoka to organizm minimalizuje produkcję hormonu wzrostu, który gra pierwszoplanową rolę w regeneracji organizmu.

Kortyzol to hormon stresu, kataboliczny. W trudnych sytuacjach jest on wydzielany w większych ilościach i przyczynia się do podwyższenia stężenia glukozy we krwi, by organizm miał dostęp do szybkiej energii. Jest antagonistą testosteronu i hormonu wzrostu, co oznacza, że gdy rośnie kortyzol to spada testosteron i hormon wzrostu.

Baner kursu Dieta zgodna z grupą krwi

Kolego z siłowni, jak już przeczytałeś to do tego miejsca, to przemyśl jak możesz wykorzystać grę hormonów by mieć lepsze efekty – wprowadź te proste zmiany i zmień nawyki na skuteczniejsze.

Poznaj jeszcze inną metodę usprawniającą procesy redukcji i budowania czystej masy mięśniowej – ładowanie węglowodanami

Zacznij też wybierać najlepsze dla ciebie produkty a zobaczysz jak twój wymarzony cel przybliża się jeszcze szybciej – wprowadź Dietę zgodną z grupą krwi

 

 

 ,
Nie ma jeszcze komentarzy.

Dodaj komentarz

Zaprojektowane przez Klienter.pl