Górne

Jak nie stracić formy przez święta

A zbudować jeszcze większe mięśnie

Chyba każdy ma takie sytuacje, że potrzebuje zjeść trochę słodkości z powodów towarzyskich. Kiedy przychodzą święta i odwiedzamy rodzinę albo znajomych, to w Polsce normą jest słodki poczęstunek. By nie sprawić przykrości gospodyni powinno się co najmniej skosztować słodkie “co nieco”.

Świadome i nieświadome pilnowanie równowagi

Jeśli dbamy o formę, to wiemy, że oponka odkłada się szybko i wcale niełatwo się jej pozbywa. Jeśli organizm jest po sytym obiedzie to zjedzony deser wędruje w zapasy… Oczywiście różnie z tym może być. Każdy organizm wyznacza sobie, oczywiście bez naszej świadomej kontroli, inny poziom równowagi (wysokość wagi ciała, poziom tkanki tłuszczowej) i też pilnuje go z różną siłą. Im ktoś lepiej się odżywia, bardziej zgodnie ze swoją grupą krwi i robi to dostatecznie długo, to jego punkt równowagi jest bardziej “pilnowany”. Oznacza to, że taka osoba może popełnić wiele grzeszków żywieniowych przeciwko swojemu ciału a i tak proces zmiany wagi, czy ilości tkanki tłuszczowej, będzie mocno blokowany. Oznacza to w praktyce, że jedni mogą wiele a drudzy nie, a każdy grzech żywieniowy nie zostanie im wybaczony.

Ładowanie węglowodanami

Jest sposób na takie momenty, kiedy wystawiani jesteśmy na próby ze słodkościami. Nie narażając się na sprawienie przykrości gospodyni, można zadbać o swoją formę. By jednak było to skuteczne, potrzeba przygotować się do tego kilka dni wcześniej. W poniższym filmie Ryszard Rećko opowie Ci jak to zrobić właściwie oraz jak zaplanować okres świąt tak by był wilk syty i owca cała…

 ,
Nie ma jeszcze komentarzy.

Dodaj komentarz

Zaprojektowane przez Klienter.pl