Czy powinno się jeść dużo jaj?
Wszyscy dietetycy zgadzają się co do jednego – jajko to prawie wzorcowy produkt jeśli chodzi o odżywianie człowieka, nie sposób znaleźć lepszy.
Jednocześnie wielu z nich upiera się przy drakońskich ograniczeniach jeśli chodzi o spożycie. Czy jest to uzasadnione i co z tym robić?
O tym jest film z udziałem Ryszarda Rećko, trenera z blisko 40 letnim doświadczeniem.
Treść filmu:
Ryszard Rećko: Następny rodzaj białek, z którymi się stykamy, który jest bardzo wskazany przy kulturystyce, to białka jaj. Mają znaczenie budulcowe. Nie chodzi tylko o jaja kurze, są jeszcze jaja indycze, kacze, strusie. Ale my zajmiemy się jajami kurzymi, dlatego, że wszyscy naukowcy, żywieniowcy, ludzie zajmujący się dietami uznali jajko jako wzorcowe źródło białka.
Dietetycy mówią, że jaj nie powinniśmy zjadać więcej niż 4-5 tygodniowo. Można się zgodzić z tą tezą, jajko zawiera żółtko, w żółtku jest bardzo dużo cholesterolu, średnio żółtko zawiera około 200 miligramów cholesterolu.
A człowiek potrzebuje do dziennego spożycia około 300 miligramów, nawet się zaniża tą normę. W związku z tym, ta podaż cholesterolu jest znacząca jeśli chodzi o spożywanie całych jajek.
Ale okazuje się, że ten cholesterol spożywany wraz z jajkiem nie odkłada się w naszych tętnicach. Jajko jako jedyne zawiera cholinę, a cholina jest emulgatorem tłuszczu. Emulgator jest to coś takiego co tłuszcz rozcieńcza do postaci wody. Ten płyn nie odkłada się w tętnicy.
Ale dla ostrożności można zrobić bardzo prosty manewr – każde jajko, które spożywamy można oddzielić białko od żółtka. Spożywać jedno całe i do tego dodawać 4-5, nawet do 6 białek. Mamy bardzo dobrze wchłanialną porcję. Jak dobrze? Naukowcy ocenili wartość biologiczną białek kurzych jako sto. A więc już białko pochodzące z mięsa wchłania się mniej więcej w 85 procentach. A białka roślinne w 60 procentach np. te pochodzące z soi, z fasoli, a białka z innych roślin w 40 procentach. A więc sami widzimy jak wielka różnica jest w przyswajalności tych białek i ich wartościowości.
Zdecydowanie najbardziej wartościowe są białka pochodzenia zwierzęcego. W jajku znajduje się praktycznie wszystko, poza witaminą C. Ja jak robię sobie jajecznicę, dodaje natkę pietruszki. Jedna łyżeczka natki pietruszki zawiera nie mniej witaminy C jak wielka cytryna. Jest to bardzo duża porcja witaminy C. Takie trzy łyżeczki wsypuję sobie do jajecznicy pod koniec smażenia, oczywiście smażę na oliwie z oliwek. I taką jajecznicę spożywam od wielu lat, czasem po 10 jajek. Chociaż to jest za dużo. Wystarczy sobie obliczyć – jeżeli spożywamy jajecznicę z samych jaj to wystarczy 4, góra 5 jajek całych. Jajecznica z 1 jajka i 6 białek jest to porcja, w której nadmiar białka nam nie grozi.
Nadmiar białek czy to z mięsa czy to z jaj jest na tyle niedobry dla naszego organizmu, że nasz organizm musi się pozbyć nadmiaru. Część białek jest wykorzystywana do produkcji energii. Z jednego grama możemy uzyskać 4 kilokalorie. Natomiast te białka, które nie zostały spożyte, do produkcji energii, do bezpośredniej odbudowy struktury naszego ciała, czy do produkcji enzymów, płynów ustrojowych i innych regulatorów, mogą zostać przekształcone również w tłuszcz. Oczywiście białko przekształcić w tłuszcz jest o wiele trudniej, ponieważ dużo energii trzeba na to zużyć.
Jeżeli będziemy preferować dietę wysokobiałkową to nasz metabolizm będzie na tyle szybki, że będziemy spalali nadmiar tkanki tłuszczowej. Jajka powinny znajdować się na stole każdego ćwiczącego sporty siłowe, tak samo jak mięso. Absolutnie nie sprawdza się wegetariański styl kulturystyki, próbowano na różne sposoby, ale niestety dziwnym trafem kulturyści preferujący wegetariański styl życia jednak odżywiają się białkami pochodzenia zwierzęcego bo mają go w odżywkach. Mięso zawiera bardzo dużo substancji wartościowych dla naszego zdrowia, między innymi cynk, selen. Natomiast rośliny tego nie zawierają. Propozycja jest taka, żeby jednak preferować dietę białkową w celu budowania masy mięśniowej i siły.
Nie ma jeszcze komentarzy.