Na wynik sportowy składa się kilka elementów:
- trening
- dieta
- suplementacja
- wspomaganie farmakologiczne
- uwarunkowania genetyczne
Zapraszam do obejrzenia rozmowy z trenerem Ryszardem Rećko o wpływie wspomagania farmakologicznego w sporcie.
Najważniejszy dla efektów jest zawsze trening, bez którego nie można mówić w ogóle o efektach. Trening w przypadku kulturystyki jest bodźcem do rozwoju sylwetki a przede wszystkim przyrostu masy mięśniowej i siły.
W drugiej kolejności ważna jest odpowiednia dieta, przystosowana do celu treningowego. Ma ogromny wpływ na wielkość tych efektów. Dobrze skomponowana dieta zawierająca odpowiednie ilości, wysokiej jakości składniki odżywcze, podane w odpowiednim czasie, dostarcza budulec dla mięśni, hormonów i enzymów, które w zwiększonych ilościach potrzebuje organizm poddany treningowi siłowemu.
Kolejnym elementem podnoszącym efekt pracy nad sylwetką jest suplementacja. Jej celem jest uzupełnianie zaopatrzenia organizmu w pożądane makroskładniki i mikroskładniki. Rozważne używanie odpowiednich odżywek i wybranych suplementów może podnieść efekty na kolejny wyższy poziom. Trzeba jednak zauważyć, że najlepsza suplementacja bez odpowiedniego odżywiania nie jest najlepszą drogą do realizacji marzeń o super sylwetce. Suplementy nie mogą zastępować naturalnego jedzenia a jedynie je uzupełniać, zwłaszcza w składniki, na które wzrasta zapotrzebowanie wskutek treningu siłowego.
Największy wpływ na wielkość trenowanych mięśni ma wspomaganie farmakologiczne treningu. Wpływ ten może być bezpośredni i pośredni. Chodzi tu o działania anaboliczne wybranych leków ale również mające wpływ na podniesienie odporności na urazy. I w tym przypadku przyjmowanie choćby najmocniejszych substancji nie przyniesie pożądanych skutków w postaci przyrostów masy mięśniowej bez odpowiedniego treningu, odżywiania a nawet suplementacji. Niemniej przy prawidłowo przeprowadzonym treningu, odpowiednim odżywianiu wspomaganym suplementacją, efekty są większe w sposób bardzo znaczący.
Sterydy anaboliczno-androgenne są znane od wielu lat i jeszcze do niedawna były powszechnie stosowane w medycynie, bo wykazywały skuteczne działanie w wielu chorobach od przeziębienia po nowotwory. W ostatnich latach przez medycynę są marginalizowane, co w moim przekonaniu, jest to ze stratą dla pacjentów.
Dzisiejsza rzeczywistość czy fantazja
Ostatnim z wymienionych elementów wpływających na wygląd osoby trenującej kulturystykę są warunki genetyczne. Dzisiaj znane jest już wiele wyników badań dotyczących ingerencji w geny zwierząt . Mówi się też o tym, że być może dokonano już wielu prób z modyfikacjami genów człowieka. Wprowadzenie odpowiednich genów mogłoby spowodować to, że organizm takiego sportowca sam wytwarzałby to co jego organizm potrzebuje i zbędne stało by się nawet wspieranie różnymi środkami farmaceutycznymi czy metodami podnoszącymi efektywność działań treningowych. Nie jest jednak to takie proste z technicznego punktu widzenia, ale jest wielkie prawdopodobieństwo, że doping genetyczny już istnieje.
Jak wpływają geny na człowieka może przemówić przykład chłopca urodzonego w Niemczech w 2000 roku. Od urodzenia jego mięśnie były jak mięśnie kulturysty. W wieku 4 lat potrafił utrzymać w wyprostowanych ramionach w poziomie hantle ważące po 3 kg. Po dociekliwych badaniach okazało się, że ma uszkodzony gen odpowiadający za miostatynę – hormon, który hamuje przyrost mięśni.
Nie ma jeszcze komentarzy.