Czy jest lepszy sprzęt treningowy od sztangi?
To zależy jakie przyjmiemy kryterium. Jeśli chodzi o możliwości wymyślania różnych wariantów ćwiczeń to sztangielki są bezkonkurencyjne. Mają bardzo wiele zalet – omawia je w nagraniu audio Ryszard Rećko. Pewne kwestie porusza trochę “z przymrużeniem oka” więc słuchaj uważnie. Zalety sztangielek są tak duże, że nie wyobrażam sobie treningu na sylwetkę bez ich udziału.
W każdej, nawet najmniejszej siłowni, powinno co najmniej być kilka par sztangielek, wtedy jest wygodnie trenować. Kiedy trenujemy to w czasie serii rozgrzewkowych powinno się zwiększać obciążenie, zaczynając od bardzo małego. Kiedy mamy kilka par sztangielek to łatwiej przechodzić z serii do serii. Nie potrzeba zmieniać wielkości obciążenia. Jeśli masz tylko jedną parę to potrzebne są łatwe do ściągania i nakładania zaciski by zmiana wielkości ciężaru następowała szybko i by przerwy między seriami nie zakłócały rytmu treningu.
Pamiętaj, że kontrolując czas między seriami mamy wpływ na reakcje swoich mięśni. Kiedy trenujemy na masę, to przerwy między seriami rozgrzewkowymi mogą być 1-2 minut a między seriami głównymi (tymi na maksa) 2-3 minut. Kiedy pracujemy nad rzeźbą mięśni przerwy skracamy do minimum (poniżej 1 minuty) a nawet przechodzimy z jednego ćwiczenia do kolejnego bez przerwy wykonując tzw. serie łączone.
Skomentuj artykuł i napisz jakie miejsce w twoim treningu zajmują sztangielki
Zobacz ofertę kursu “Trening ze sztangielkami w domu”
Nie ma jeszcze komentarzy.