Górne

Cholesterol – obniżać czy nie

Bardzo ważny składnik ciała

Cholesterol jest składnikiem każdej tkanki naszego ciała a w mózgu znajduje się go najwięcej. Może być dostarczany z zewnątrz ale jego większą ilość produkuje wątroba. Nie ma prostej zależności między tym dostarczanym w pożywieniu a tym, który krąży we krwi.

Czy obniżanie jego ilości może nie wpłynąć negatywnie na nasze zdrowie? Czy kierowanie się jedynie wysokością jego całkowitej ilości przez lekarzy zapisujących bardzo mocne preparaty ma coś wspólnego z rozsądkiem? Niestety coraz częściej się słyszy o szybkim przypisywaniu zdrowym ludziom leków statynowych na podstawie tylko badań krwi.

Dla mnie taki lekarz jest spalony jako ktoś kto ma stać na straży zdrowia swoich pacjentów. Mogę iść do niego jeśli będę potrzebował skierowania do specjalistów albo zaświadczenia o stanie zdrowia. Na pewno nie po poradę. Nie chcę tutaj atakować lekarskiej braci ale jeśli ktoś komuś szkodzi, nawet nieświadomie, to zasługuje na krytykę i przeciwdziałanie.

Samoregulacja

Kiedy w naszych naczyniach krwionośnych powstają uszkodzenia (powodów może być wiele), to wątroba produkuje więcej cholesterolu by naprawić te uszkodzenia. To jest zdrowa reakcja i jeśli organizm z jakiegoś powodu nie może wytworzyć ilości niezbędnych do takich napraw to organizm może nawet pobrać wapń z kości by dokonać naprawy takiej żyły. A to już zaczyna się masakra – nawet osteoporoza. Mocny organizm produkuje tyle cholesterolu ile go potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania i krew mnie zalewa gdy słyszę jak młody adept kulturystyki po wizycie u lekarza zaczyna brać leki na obniżenie cholesterolu.

Najczęściej niski poziom właśnie tej woskowatej, tłustej substancji, świadczy o słabym zdrowiu człowieka. A dzisiaj zaniża się normy dla tych chorych ludzi. Robi się to by zapisać im specyfiki a więc z chęci czerpania zysków a nie w oparciu o jakieś wiarygodne badania udowadniające korzyści z takich kuracji.

Normy cholesterolu – komu one potrzebne?

20 lat temu granicę zdrowia wyznaczał poziom 280 mg/dl a dzisiaj 200. Dla cukrzyków, chorych na serce te wskaźniki są znacznie mniejsze – ale to normy narzucone przez organy mające chronić zdrowie ludzi.

Każdy sportowiec powinien wiedzieć, że gdy pójdzie do zwykłego lekarza a ten go zbada w niedługim czasie po wysiłku, to zacznie mu wmawiać, że jest ciężko chory. Dlaczego tak jest – po ciężkich treningach albo jeszcze bardziej po zawodach, organizm sportowca jest w stanie ciężkiego wyczerpania. Parametry jego organizmu nie mogą być porównywane z kimś kto chodzi do pracy i ogląda telewizję. Oczywiście piszę tutaj o sytuacji kiedy organizm sportowca jest w fazie regeneracji. Poza tym okresem nie ma porównania na korzyść sportowca.

Profesor Kulisz przytacza takie doświadczenie: Zbadano poziom cholesterolu maratończyka przed startem i po pokonaniu 42 km. Ta wartość zmieniła się ze 170 jednostek na 800! Ten poziom obniżał się potem szybko i osiągnął poprzedni poziom po tygodniu. To świadczy o tym jak organizm reaguje na ekstremalny wysiłek.

Obejrzyj 2 filmy, rozmowy na ten bulwersujący temat

Dla dociekliwych

wywiad z właścicielem kliniki w Stanach Zjednoczonych dr Kuliszem

 , ,

Jedna odpowiedź do Cholesterol – obniżać czy nie

  1. HardcorowyKowal 5 marca 2014 w 20:27 #

    Moja ciocia ostatnio była na badaniach i wykazało jej cholesterol 280 więc mieściła się w dawnej normie a teraz przepisano jej tabletki. Masakra kiedy jej to powiedziałem to
    nie chciała uwierzyć

Dodaj komentarz

Zaprojektowane przez Klienter.pl